niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział 12




W nocy śnił mi się koszmar o Niallu i nie mogłam zasnąć.Postanowłam że pujdę do Harrego.Zapukałam do drzwi na szczęście loczek nie spał.
-Hej co cię tu sprowadza?-zapytał
-Harry moge z tobą spać?-zapytałąm
-A to niby czemu?
-Bo ciągle jak zasne to śnią mi się koszmary o Niallu wtedy jak mi to powiedział że jak mnie z tobą zobaczy to mnie skrzywdzi ja sie boje-powiedziałam
-Nic sie nie stanie chodź-powiedział i mnie wpuścił.Położyłam się w łóżku a obok mnie Harry.
-Przytulisz mnie?-zapytałąm się go
Ten się do mnie obrucił i mnie przytulił po chwili pocałowal mnie w policzek i już całkiem zasnełam.

Następny dzień***


Obudziłam się obok Harrego który już nie spał
-Dzień dobry kochanie-powiedział i pocałował mnie w usta.Pocałunejk stawał się bardziej namiętny.Harry przewrócił mnie na bok że byłam pod nim
Oderwałąm się od Harego i poszlam wybrać jakieś ciuchy wybrałam to http://-http://stylistki.pl/na-lato-307511/ i poszlam do łazienki.Przed łazienką stał Harry i sprawdzał coś na telefonie.
Ja podeszłąm do niego i pocalowałam go w policzek po czym weszłam do łazienki.Ubrałąm się i wyszłąm .zeszłam na dół.Nikogo nie było tylko był Harry i gotował jajecznicę.Podeszłam od tyłu do niego i zakryłam mu oczy.
-Victoria?-zapytał po czym zdjoł mi ręce z oczu i się odwrócił.
-Możesz na chwile popilnować jajecznicy bo ja musze do łazienki-powiedział a ja mu przytaknełam.
Obruciłąm się do jajecznicy i po chwili pooczułąm całowanie na mojej szyi.Obróciłam się a tam był Harry z kwiatami.
-To dla mnie?-zapytaałam
-Tak są takie piękne jak ty-powiedział i mnie pocałował.Odłożył kwity na stół a nie wzioł na ręce i zaniósł na kanape.Nie przestawaliśmy sie całować.Zdjełam z Harrego koszule o on zdjoł ze mnie koszulke.oderwałąm się od Harrego i powiedziałam mu ze jeszcze nie jestem gotowa.On to zrozumiał  i pocałował w usta.Puzniej podał mi koszulke a ja ją ubrałam.On już chciał zakładać koszule ale do przytuliłam i powiedziałam mu na ucho że lubie kiedy jest bez koszulki.Później go pocałowałam a on mnie całował po szyi.Harry poszedł do kuchni a ja poszłąm zaniesć kwiaty do mojego pokoju.Z dołu usłyszałąm krzyki .Poszłam na schody i na nich usiadłam podsłuchujac.Był to Niall i Harry.
-Co ty tu robisz?-zapytał Harry
-Mieszkam-odpowiedział blondyn
-A gdzie jest twoja plastikowa panienka-powiedział Harry a Niall popchnoł Harrego
-Gdzie jest Victoria?-zapytał
-A co chcessz od niej
-Chce ją przeprosić
Weszłam do kuchnii a Niall do mnie podbiegł i mnie przytulił
-Przepraszam cię nie powienienem iść na tą imprezę.\
-Niall ale mogłeś sie chociaż troche kontrolować narazie to ja ci tego nie wybaczam
Niall wyszedł z domu a ja przytuliłam Hareggo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz