Wróciliśmy do domu cali zmoknięci.Chłopacy już byli a w rękach Hareggo była gazeta.Harry wstał podeszed do mnie i powiedział.
-Tłumacz się-pokazał mi zdjęcie na którym całowałam się z Niallem. Jak to zobaczyłam to w moich oczach pojawiły się łzy. Niall tylko patrzył na sytuacje.W końcu do końca się rozkleiłam i wybiegłam z hotelu.Na szczęście nie byłam w stroju kąpielowym bo zaczął padać deszcz więc pobiegłam w stronę domu Megan.
Perspektywa Nialla***
Nie wiedziałem co powiedzieć jak zobaczyłem te zdjęcie i jak Victoria ucieka z hotelu to już mnie całkiem zamurowało.Po chwili zaczął padać deszcz a Harry darł się po mnie jak opętany.
-To wszystko twoja wina!!-powiedział i uderzył mnie w twarz
-Harry bez przemocy-powiedział Zayn wstał złapał Harrego
-Idę o siebie a ty Niall jeszcze pożałujesz-powiedział poszedł na górę i trzasnął drzwiami.
-Stary jak ty mogłeś całować się z Victorią-powiedział Louis
-Bo wiesz już się pogodziliśmy i chciałem żebyśmy zostali przyjaciółmi ale znowu zacząłem coś do niej czuć a ona do mnie.-Cały czas się tłumaczyłem - Rozumiemy nie martw się o niego ale na jego miejscu też bym tak się wkurzył jak by mi ktoś Perry podrywał-powiedział
-Idź go lepiej przeproś-powiedział Liam
-Jeszcze nie czas dam mu ochłonąć -powiedziałem i szybko poszedłem do mojego pokoju. Przebrałem się i wyszedłem z hotelu oczywiście na złość lało mocniej i bardziej martwiłem się o Victorte. Wiedziałem gdzie mieszka Megan więc do niej pobiegłem.
Perspektywa Victorii***
W końcu dobiegłam i zapukałam do drzwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz